wtorek, 6 października 2015

jumping in Santa Sofia

Szukam noclegu w Bolonii, jeden z tamtejszych couchsurferów odpowiada, że niedawno przeniósł się do Rawenny, ale właściwie to może mieć wolne w pracy i zabrać mnie w jeszcze ciekawsze miejsce, oddalone godzinę drogi samochodem od jego domu (nawet wcześniej wysyła zdjęcia okolicy).

Tak trafiam do Santa Sofia! 

Zdjęcia oczywiście kompletnie nie oddają tego, jak niesamowicie tam jest.

Zamiast 'kanapy' dostaję osobny pokój z ogromnym łóżkiem, bardzo blisko centrum Rawenny. Na kolację cannelloni ze szpinakiem i ricottą, pycha!

*Totally amazing, I even don't know how to thank you! Remember to let me know when you'll be in Poland.











Wcześniejsze miasta:

http://krakowskismak.blogspot.com/2015/09/ciao-my-italian-couchsurfing-holidays.htmlhttp://krakowskismak.blogspot.com/2015/09/dancing-in-genova.htmlhttp://krakowskismak.blogspot.com/2015/09/walking-dog-in-bologna.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...