środa, 13 maja 2015

raz na jakiś czas trzeba wrócić do domu

Jest i ukochane Montpellier! 

Niestety, tym razem tylko na przedłużony weekend, ale większość obowiązkowych punktów z listy zaliczone:

  • rowerowa przejażdżka na plażę
  • odwiedziny Boutonnet (nasze dawne miasteczko studenckie) i obiad w tamtejszej stołówce
  • lody Amorino
  • kawa w naszej księgarnio-kawiarni
  • kolacja w Pizzaiolo
  • kartki w ulubionym sklepiku z pocztówkami
  • pamiątki w Maisons du Monde
  • książki w Gibert Joseph
  • i oczywiście wspólne gotowanie ze znajomymi!
Lot Warszawa-Bruksela + Bruksela-Montpellier, powrót taki sam. Trzy odcinki ryanair, jeden wizzair.





























Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...