piątek, 6 września 2013

bienvenue à toulouse!

7. dzień - żegnamy się z Davidem, poranną kawę pijemy jeszcze w Bordeaux, potem w miarę szybko łapiemy stopa i jesteśmy w Tuluzie.

Nocujemy w centrum u znajomych kuzyna Karo, jeździmy cały dzień na miejskich rowerach, idziemy do kina i siedzimy nad rzeką do 4 nad ranem. ;)



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...