Pierwszy raz na Moaburgera (Mikołajska) trafiłam dzięki moim dziewczynom z pracy i teraz to już właściwie nasza tradycja, że kiedy się widzimy, prawie zawsze tam wpadamy. Burgery naprawdę świetne! Sama zwykle biorę pół, bo są wielkie. Całe menu można przejrzeć tutaj.
Oprócz Moa był jeszcze Pergamin (Bracka). W ogródku często jest pełno, ale kiedy przejdziemy przez wewnętrzną część lokalu, znajdziemy więcej wolnych miejsc na zewnątrz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz