Nocujemy w uroczym studio blisko Montmartre'u (Airbnb), odwiedzamy ulubione miejsca, jemy (prawie) same dobre dania, pijemy wino, wpadamy na chwilę do opustoszonego Luwru zaraz przed 22, idziemy do kina z półkolistym ekranem... tylko na basen otwarty do północy już zabrakło czasu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz