Tym razem jeszcze coś z grudnia, kiedy zostałam zaproszona na kolację blogerów do Koji Sushi (ul. Poselska 18, bardzo blisko rynku). Myślę, że wszystkie byłyśmy zaskoczone tym, co dla nas przygotowano.
Zjadłyśmy (co widać niżej na zdjęciach) m.in.:
- zupę Misoshiru Tofu to Wakame,
- pierożki Gyoza (warzywne i z kurczakiem),
- sushi Nigiri Sake (z łososiem) i Tamago Tyaki (z omletem japońskim),
- tempurę Moria Wase (z ryb, owoców morza i warzyw),
- Pad Thai (smażony makaron japoński z krewetkami i kurczakiem o słodko-kwaśnym smaku),
- Gunkan Maki z Tobiko (kawior z ryby latającej) i Ikurą (kawior z łososia),
- Uramaki - Sake Maki (z łososiem), Suzuki (z okoniem morskim), Koji Special Sake Yaki Roll (łosoś pieczony w środku, na zewnątrz opalany tuńczyk),
- a na deser Dorayaki (biszkopt z nadzieniem ze słodkiej fasoli azuki).
Pad Thai to typowe danie z Tajlandii a nie japońskie.
OdpowiedzUsuń