W końcu pamiętałam o tym, żeby wziąć ze sobą aparat, kiedy wpadłam do Charlotte - uroczego bistro przy placu Szczepańskim (tym razem usiadłyśmy u góry, ale na dole jest jeszcze ładniej). Podobno menu oparto na chlebie wypiekanym na miejscu.
My zdecydowałyśmy się na omlet francuski na słodko (do wyboru czekolada lub konfitura), jambon gruyère i quiche du jour.
Wracając do mieszkania, zahaczyłyśmy o Lulu (ul.św.Tomasza).
poniedziałek, 14 października 2013
wtorek, 8 października 2013
niedziela, 6 października 2013
czwartek, 3 października 2013
środa, 2 października 2013
guacamole i burrito
krótki weekend w domu i odwiedziny Bady w Kato - super guacamole i burrito! Muszę niedługo zrobić.
Następnym razem będzie w końcu więcej krakowskich zdjęć, obiecuję!
Następnym razem będzie w końcu więcej krakowskich zdjęć, obiecuję!
Subskrybuj:
Posty (Atom)